
Opowiadania na temat ludzi-wilków przekazywane były z pokolenia na pokolenie już w średniowieczu. Wilkołak - to w wielu mitologiach (m.in. słowiańskiej i germańskiej) i legendach człowiek, który potrafił się w określonym czasie (np. pełnia księżyca) przekształcić w wilka. Był wtedy groźny dla innych ludzi i zwierząt domowych, gdyż atakował je w morderczym szale. Po powrocie do ludzkiej postaci nie pamiętał niczego, co czynił w wilczej skórze. Niekiedy nawet człowiek taki nie wiedział, że jest wilkołakiem. U Słowian związany najpewniej z bogiem Chorsem lub Wołosem. Herodot podaje że na ziemiach dzisiejszej Polski istniał lud Neurów (okolice rzeki Ner?) i według zwyczaju każdy z nich raz do roku zamieniał się w wilka, odprawiając rytuał przeskakiwania przez nóż. Herodot wspomina o wilkołactwie (IV, 105) pisząc o Neurach (może ludzie słowiańskim lub słowiańsko-bałtyjskim z dorzecza górnego Dniestru, Bohu i Prypeci), z których każdy raz do roku na kilka dni stawał się wilkiem. Antyczne korzenie Antyczne korzenie. Samo słowo wilkołactwo czyli likantropia pochodzi od greckiego słowa "likos" - wilk i "antropos" - człowiek. Już w czasach antycznych podlegający przemianie czy ulegający metamorfozie człowiek, stał się tematem wielu greckich legend. Jeden z mitów greckich opowiada o Likanie, który złożywszy w ofierze dziecko na ołtarzu Zeusa Lykajosa, został przez niego zamieniony w wilka. Platon, objaśniający znaczenie tej powieści, twierdzi, że przemianę spowodował fakt spożycia mięsa człowieka złożonego w ofierze. Zeus bowiem zamieniał kanibali w wilki za kosztowanie ludzkiego ciała. Taki właśnie los spotkał króla Likaona, który składając w ofierze dziecko zasmakował jego krwi. Najsłynniejsza klasyczna opowieść o wilkołaku pochodzi z "Uczty Trymalchiona" Petroniusa (I w. n.e.). Tytułowy bohater, Trymalchion, wychodząc w nocy na spotkanie ze swoją ukochaną, poprosił jednego ze swoich przyjaciół, by ten towarzyszył mu w drodze. Kiedy przechodzili przez cmentarz spostrzegł, że jego towarzysz rozebrał się do naga, oddał mocz na pozostawione ubranie i przemieniwszy się w wilka uciekł do lasu. Pozostawione przez wilkołaka szaty zamieniły się zaś w kamień. Gdy Trymalchion ledwo żywy ze strachu dotarł do swej ukochanej, dowiedział się, że przed kilkoma minutami w zagrodzie dla zwierząt pojawił się wilk, który choć uciekł, został przez służącego przecięty dzidą. Gdy rankiem ruszył z powrotem do domu, zauważył po drodze, że skamieniałe szaty zniknęły, a na ziemi pozostała jedynie krew. W domu znalazł swego znajomego, któremu lekarz opatrywał obficie krwawiącą ranę. Ta historia była nagminnie cytowana przez demonologów, a jej zasadnicze punkty pojawiły się niemal we wszystkich późniejszych opowieściach o wilkołakach: przemiana odbywa się w charakterystycznym, symbolicznym miejscu, na pograniczu cywilizacji i dzikiej, demonicznej, nieznanej natury, metamorfoza odbywa się przy pełni księżyca, wilkołak ściąga z siebie ubranie, oddaje na nie mocz lub dokonuje innego zabiegu magicznego w celu umożliwienia powrotu do postaci ludzkiej, zmienia się w wyjątkowo agresywnego wilka, wszelkie rany zadane wilkowi utrzymują się także po przemianie. ztański pomiot Szatański pomiot. W mitach będących pierwotnym rodzajem rozpraw psychoanalitycznych, duży nacisk kładziono na istnienie w każdym człowieku uśpionej- jego drugiej natury. Pojawienie się wilkołaka w Średniowieczu nie kojarzono z tajemniczą i magiczną transformacją człowieka w wilka, lecz z faktem nawiedzania człowieka przez diabła. Prawdziwy wilkołak, to znaczy człowiek fizycznie zamieniający się w wilka, uchodził za twór szatana, "Szatan przyodziewa ich (wilkołaki) w wilczą skórę, która pokrywa całe ich ciało, chodzą na czworakach, biegają po wsiach, polują a to na ludzi, a to na zwierzęta, co im się bardziej podoba". Stopniowa przemiana człowieka w wilka rozpoczyna się w chwili, gdy diabeł wbijał kły w ciało niewinnej ofiary. Następnie podczas pełni księżyca, kiedy czarownice wyruszają na sabat, zaczynały się pojawiać pierwsze niepokojące objawy: gęste owłosienie na twarzy i ciele, pazury i kły. Ciało zaczynało kurczyć się do rozmiarów wilka, człowiek poruszał się na czworakach, stając się powoli i nieuchronnie zwierzęciem. W pełni ukształtowany wilk częstokroć w towarzystwie czarownic wyruszył na "łowy". Jak donoszą zapiski kronikarskie, w roku 1685 wilkołak, na czele kohordy czarownic, splądrował niemieckie miasto Eschenbach. Został jednak złapany w pułapkę- zwabiony do niej przez przywiązanego w pobliżu koguta- a następnie publicznie powieszony. Niestety nawet tuż przed śmiercią potworne zwierzę nie powróciło do swojego pierwotnego kształtu, wbrew temu co powszechnie sądzono o wilkołakach. W XV wieku wraz z nasileniem się procesów o czary rosła również liczba spraw z oskarżenie o wilkołactwo. Zdumiewające jest, że Inkwizycja jeszcze w XIII i XIV zachowania typowe dla wilkołaków: poruszanie się na czworakach, warczenie, szczerzenie zębów, atakowanie zwierząt domowych i dzieci, traktowała jako obłęd. To zaćmienie umysłu, aczkolwiek sprowadzone na człowieka przez szatana, nie miało nic wspólnego z faktyczną przemianą w wilka. Osoby dotknięte tą przypadłością izolowano od otoczenia, ale nie traktowano jako heretyków i czarownice. Jednak szaleństwo polowań na czarownice, mające swe apogeum w XV w, wykluczało stosowanie tak liberalnych metod. Ludzi dotkniętych wilczym obłędem, których umieszczano dotychczas w szpitalach, palono teraz na stosie lub uśmiercano przez uduszenie. Także osoby cierpiące na nietypowe schorzenia wywołujące nietypowe objawy takie, jak owłosienie na twarzy u kobiet, rybia łuska, gigantyzm, karłowatość, itp. uchodziły powszechnie z za pomiot diabła. Podejście naukowe Naukowcy odkryli, że przyczyna zachowania ludzi-wilków może być, wówczas nie znana choroba zwana likantropią. Powodowała ona u chorego wilcze zachowania. Chory np. wył do księżyca lub atakował ludzi. Przyczyną takiego zachowania mogły być zatrucia spowodowane różnego typu grzybami, które powodowały halucynacje. Niebezpieczeństwo Wszelako należało uważać przy polowaniu na wilkołaka, gdyż jego ukąszenie sprawiało, że ukąszony również stawał się wilkołakiem, podwładnym tego, który go ukąsił. Zabicie pierwotnego nosiciela (zwanego przywódcą lub "alfą") nierzadko zwalniało z klątwy (lub choroby, zależnie od podejścia) wszystkich przez niego ukąszonych. Wygląd Wilkołaki najczęściej miały czarną sierść, ostre pazury, długie mocne nogi oraz szpiczaste uszy. O wilkołactwo był podejrzewany każdy, kto miał (przynajmniej) trzy cechy: - brwi zarastajace nad okolicą oczu, - wystające zęby oraz - owłosione kończyny. Ludzie ci czesto odstępowali zachowaniem od innych. Byli to najczęściej dziwacy i samotnicy, gdyz na takich najłatwiej było zrzucic winę. "Zamieniali " się oni w te krwiożercze bestie po zmroku. Obrona Skuteczną metodą obrony przed wilkołakiem było posiadanie przy sobie czegoś srebrnego, gdyż stwór ten nienawidził srebra. Wilkołaka, gdy zmienił się w wilka, nie można było zranić żadną klasyczną bronią. Chyba, że użyto srebrnego ostrza, lub w czasach nam bliższych srebrnej kuli. Taka broń powodowała natychmiastowe przerwanie przemiany w wilka i powrót do ludzkiej postaci. Osobę, o której wiedziano, że jest wilkołakiem, dobrze było pętać przy pełni księżyca srebrnym lub ostatecznie metalowym łańcuchem. Uniemożliwiało mu to przemianę w wilka. We wsiach i miastach panowało przekonanie, że każdy kto zostanie ukąszony przez wilkołaka nim zostaje. Ludzie więc stosowali różnego rodzaju obronę np. srebrne kule lub ziele "tojad mordownik". Podział Podział: Wilkołaki dzieli się na kilka typów, udało mi się znaleźć jedynie dwa podziały po trzy typy: Wilkołactwo: 1. dziedziczne- z pokolenia na pokolenie w wyniku rzuconej klątwy. 2. dobrowolne- człowiek świadomie zmienia się w wilkołaka za pomocą odpowiednich zaklęć, przy użyciu specjalnego pasa (zazwyczaj otrzymanego od diabła), nacierając się maścią lub nakładając wilczą skórę. 3. dobrodziejskie- choć cierpi na tę przypadłość odczuwa jedynie wstyd. Wilkołactwo to: I. umiejętność przemieniania się pewnych ludzi w wilki. - Uważano że wilkołak tego typu posiadał dwie dusze lub serca, jedna ochrzczona druga nie, nieszczęśnik co jakiś czas nieświadomie zmieniał się w wilka (podobnie tłumaczono występowanie wampirów i upiorów). Drugim powodem była nie uwaga rodziców chrzestnych którzy nie dopilnowali na czas ceremonii chrztu. Mogło to spotkać każdego człowieka. Wilkołakiem można było się stać za pomocą różnych środków, pasów, maści, skór, odpowiednich zaklęć czy rytuałów. Tego rodzaju atrybuty posiadały czarownice i owczarze, otrzymywali je zazwyczaj od diabła i przechodziły z pokolenia na pokolenie, nie dało się ich pozbyć ani zniszczyć. Innym razem wystarczało napić się ze strumienia z którego piją wilki, lub napić się wody z zagłębienia pozostawianego przez wilczą łapę. Ludzie posiadający nadmiernie owłosione ręce, długie palce środkowe, brwi zrośnięte u nasady nosa lub szpiczaste uszy by być uważanym za wilkołaka. II. umiejętność przemiany innych ludzi w wilki, na zawsze lub na pewien czas. - Moc przemiany innych ludzi w wilki posiadali wg. wierzeń młynarze, owczarze i czarownice. Bardzo popularna była opowieść o weselnikach zmienionych w wilki. Para młoda nie zaprosiła na wesele owczarza który urażony tym faktem zmienił wszystkich weselników w wilki. Weselnicy pod postacią wilków rozbiegli się po okolicznych lasach. Po pewnym czasie rodzina ofiar ubłagała owczarza aby przywrócił ich krewnym ludzką formę, zgodził się pod warunkiem że nie będą się mścić lecz i tak zginął zabity przez dalszą rodzinę weselników. Ludzie zmienieni w wilki z powodu rzuconej klątwy nie przejawiali agresywnych instynktów. Wspólnym motywem wszystkich opowieści jest to że przemienieni zawsze odzyskują ludzką formę. III. dusze ludzkie pokutujące pod postacią wilków. - Odróżniali się od innych wilków rozmiarem, mieli większą głowę, wydawali ludzkie głosy, mieli dwie pary oczu. Beli to niebezpieczni drapieżnicy, kule odbijały się od nich, działała jedynie poświęcona kula. Przykłady wilkołactwa Przykładem wilkołactwa może być Gilles Garnier. Garnier był samotnikiem. Pewnego dnia koło jego chaty znaleziono częściowo zjedzone ciała dzieci. Garnier zeznał, że zabił dwójkę dzieci. Gdy zaproponował mięso żonie, ona chętnie je skonsumowała. Małżeństwo Garnier zostało spalone na stosie w styczniu 1574.
Przerażacze, czyli o wilkołactwie
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)

0 komentarze:
Prześlij komentarz